Kilka lat temu odkryłem przepis na fasolkę po bretońsku autorstwa znanego szefa kuchni, Jamiego Olivera. Od tego czasu pieczona fasolka często gości na naszym stole – cała rodzina od razu pokochała jej wyjątkowy smak. Jeśli szukasz pomysłu na aromatyczną i sycącą potrawę, ten przepis na fasolkę po bretońsku z dodatkiem pachnącego oleju na pewno Cię zachwyci.

Składniki:
- Czerwona fasola w puszkach – 1 puszka
- Biała fasola w puszkach – 1 puszka
- Pomidory we własnym soku – 1 słoik
- Czosnek – 5 ząbków
- Cebula – 1 duża
- Olej roślinny (używam oleju rzepakowego) – 4-5 łyżek
- Rozmaryn – 1 gałązka świeżego lub 1 łyżka suszonego
- Papryka wędzona – 1 łyżeczka
- Ocet winny – 2 łyżki
- Parmezan – do serwowania
Proces gotowania
1 Pierwszym krokiem jest przygotowanie aromatycznego olejku. Aby to zrobić, wlej olej roślinny na patelnię i włóż czosnek pokrojony w cienkie plasterki oraz rozmaryn. Gotuj na wolnym ogniu przez 20 minut. W tym czasie olej wchłonie aromaty czosnku i rozmarynu.


2 Na patelnię dodaj drobno posiekaną cebulę i wędzoną paprykę. Smaż przez 10-15 minut. Nie zapomnij regularnie mieszać.
3 Wlej ocet winny na patelnię i pozwól mu odparować. To zajmie kilka minut.
4 Następnie odlej płyn z fasoli w puszce i przełóż ją na patelnię. Dodaj pomidory, wcześniej lekko rozgniecione widelcem, a całość gotuj jeszcze przez 5 minut.

Aby dodać do potrawy lekką pikanterię, do powstałej mieszanki dodaję kilka kropli sosu Tabasco lub szczyptę czerwonej papryki. Jeśli nie podoba ci się pikantność potrawy, pomiń ten krok.
5 Jesteśmy już na finiszu! Rozgrzej piekarnik do 160°C. Fasolę przełóż do naczynia żaroodpornego, przykryj folią i włóż do nagrzanego piekarnika. Piecz 45 minut, następnie zdejmij folię i dopiekaj jeszcze 15 minut, aż sos wyraźnie zgęstnieje.

Fasolka po bretońsku z aromatycznym olejem jest gotowa. Możesz podać to do stołu. Podawaj na świeżo tostowanym pieczywie, posypanym tartym parmezanem (lub innym dojrzewającym serem).



Przydatne porady:
Lubię przygotowywać olej w większej ilości – wtedy zawsze mam go pod ręką. Podczas gotowania używam tylko tyle, ile potrzeba, a resztę przelewam do wyparzonego naczynia. Kilka kropel wystarczy, aby nadać świeżości sałatkom, podkreślić smak makaronu albo dodać charakteru domowej pizzy.
Inne przepisy Jamiego Olivera: